Wiosna to kolejny po Nowym Roku moment, gdy zachodzi w nas potrzeba zmian. Tych zewnętrznych – zaczynamy porządki w domu, znów się odchudzamy i biegniemy do fryzjera, jak i wewnętrznych – jeśli coś nas w życiu męczy, łatwiej to przepracować, gdy za oknem świeci słońce. Te przemiany nie bez powodu następują w naszym życiu równolegle.

O to, czemu na wiosnę pojawia się w człowieku tak silna potrzeba zmiany tego co ukryte, jak i tego, co widoczne na pierwszy rzut oka, spytaliśmy psychoterapeutkę i trenerkę zdrowego stylu życia, Elżbietę Lange:

To co wokół nas, jest odbiciem naszego wnętrza. Zawsze dbając o to, co na zewnątrz poruszamy to, co w naszym środku. I odwrotnie. Dlatego też świadomie twórzmy w naszym domu swoją przestrzeń.  Nasz styl życia opiera się często na różnych nawykach, niekoniecznie dobrych. Warto się im przyjrzeć i wyeliminować te, które niekorzystnie na nas wpływają. Zmieniajmy to, co zmienić możemy, a jedna zmiana szybko wygeneruje drugą.

Brzmi to wszystko, jak idealne rozwiązanie. Czemu zatem w prawdziwym życiu nie zawsze się udaje? Niestety, często chcąc poprawić jakość życia, łapiemy kilka srok za ogon. Chcielibyśmy poprawić relacje z najbliższymi, awansować w pracy, dbać o zdrowie w szerokim tego słowa znaczeniu i jeszcze mieć czas na odpoczynek.

W tym wypadku, kluczem do sukcesu jest metoda małych kroków. Zaczynamy zatem od pracy nad jednym elementem, który nam przeszkadza, by spowodować całą lawinę pozytywnych zmian. I tak na przykład, jeśli w naszym domu męczy nas bałagan (do tego stopnia, że po pracy wolimy spędzić czas na mieście, albo wieczorem nie możemy zasnąć) powinniśmy oczywiście rozpocząć generalne porządki.

Stosując przy tym bezpieczniejsze dla nas produkty (np. marki klar), od razu wpłyniemy pozytywnie na zdrowie własne i bliskich (produkty są przebadane dermatologicznie, nie zawierają chloru, parabenów, etc.). Kolejnym, szerszym działaniem, będzie dbałość o planetę (w marce klar nie ma mikroplastiku, nie jest testowana na zwierzętach, za to produkowana przy użyciu energii odnawialnej). Zadbamy więc o swój nastrój (wrócimy do czystego domu), zdrowie własne i bliskich, ale też o środowisko.

Elżbieta Lange podaje przykłady konkretnych działań, które mogą wpłynąć na nasz dobrostan, na codzienną harmonię i spokój:

Otaczajmy się rzeczami, które są dla nas przyjemne i ważne, a usuńmy przedmioty, które zaśmiecaj i blokują nam przepływ pozytywnej energii. Schowajmy kable, ładowarki, piętrzące się na stole rachunki, komórki w sypialni, rozrzucone ubrania na podłodze. Niech nasz dom, będzie miejscem w którym odpoczniemy i zregenerujemy siły. Dbajmy o czystość, świeżość, ład i porządek. Dbajmy o świeże kwiaty i piękne zapachy.

Te drobne zmiany mogą uczynić różnicę nie tylko w naszych mieszkaniach, ale i w naszym życiu. Nasz dom ma być naszym schronieniem, w którym czujemy się przyjemnie i bezpiecznie. Jeżeli podchodzimy do dbania o niego świadomie, wówczas staje się on dla nas oazą, w której lubimy być.

Zapamiętajmy zatem, że by odczuć efekty pracy nad sobą, powinno się stosować metodę małych kroków. Dotyczy to zarówno naszego domu, życia prywatnego, zawodowego, jak i zdrowia. Warto o tym pamiętać, gdy po raz kolejny postawimy przed sobą tysiące zadań i rzucimy sobie zbyt wiele wyzwań – wystarczy zacząć od małej zmiany, by codzienność stała się lepsza.

Norweskie środki czystości klar to czyste dobro. Wchodzące w skład tej linii produkty nie zawierają zbędnych składników, stworzone są tylko z tego, co niezbędne, by móc idealnie posprzątać dom, jednocześnie nie wpuszczając do niego niebezpiecznych dla zdrowia i środowiska składników.